W listopadzie stopa bezrobocia w województwie warmińsko-mazurskim wyniosła 21,1% i po raz kolejny był to najgorszy wynik w kraju (średni wskaźnik bezrobocia dla Polski to 13,2%). Według danych GUS, w trzecim kwartale minionego roku na jedną ofertę pracy przypadało w tym regionie aż 75 bezrobotnych. W najbliższych miesiącach sytuacja z pewnością nie ulegnie poprawie, a zakończenie prac sezonowych sprawi, że do urzędów napłynie kolejna fala bezrobotnych. Koniec roku wiąże się także z wygasaniem umów o pracę, co również może przyczynić się do chwilowego wzrostu liczby osób zarejestrowanych w UP.
Oferty pracy w powiatach
Wśród powiatów w najgorszej sytuacji są: powiat braniewski – 32,2%; piski – 32%; bartoszycki – 29,9%; kętrzyński – 29,6%; elbląski – 29,2% i węgorzewski – 28,8%. Zdecydowanie najlepiej w tym rankingu wypada stolica województwa, bezrobocie w Olsztynie wyniosło w listopadzie jedynie 8,3%. Poniżej 20-procentowego progu bezrobocia udało się zejść tylko jeszcze trzem powiatom. Do „szczęśliwców” zaliczają się mieszkańcy powiatu iławskiego – 12,%; Elbląga – 17,4% oraz powiatu giżyckiego 18,2%. Dane statystyczne dobitnie pokazują, że sytuacja na warmińsko-mazurskim rynku pracy jest tragiczna. Co gorsza, najbliższe miesiące z pewnością nie przyniosą poprawy, a na spadek bezrobocia będzie można dopiero liczyć na początku wiosny.
Dla mieszkańców pocieszeniem mogą być zapowiedzi premiera Donalda Tuska, który walkę z bezrobociem uznał za jeden z priorytetów rządu na ten rok. Wiązać się to ma miedzy innymi ze zwiększeniem środków z budżetu na programy przeciwdziałające skutkom bezrobocia i wspierające powstawanie nowych miejsc pracy. Oferty pracy w Olsztynie można sprawdzić tutaj.
Prognoza na najbliższy rok
Nawet optymistyczne prognozy gospodarcze nie przewidują w nowym roku wzrostu PKB Polski o więcej niż 3%, dlatego nie należy zbytnio liczyć na to, że poprawa na rynku pracy będzie efektem rozpędzenia narodowej gospodarki. Mając to na uwadze, należy stwierdzić, że realnym do osiągnięcia celem jest zahamowanie dalszego wzrostu bezrobocia w regionie, a nie jego znacząca redukcja. Niestety, województwo warmińsko-mazurskie jest obszarem bardzo zacofanym w stosunku do innych części kraju, a co gorsza nowe inwestycje w regionie wstrzymują restrykcyjne przepisy pro-ekologiczne. Trudności te, w połączeniu z bardzo chaotyczną polityką poszczególnych miast i brakiem funduszy na inwestycje sprawiają, że Mazury wciąż są miejscem, w którym cudownie się wypoczywa, ale żyje się nad wyraz ciężko.